Derrick Russel - główny terraformista kolonii Hadley's Hope na LV-426. Jeden z uciekinierów z wielkiej plagi ksenomorfów, po rozbiciu się na LV-223 próbował badać przyrodę tego teoretycznie jałowego świata.
Biografia[]
Russell pracuje dla Firmy jako terraformista. Na Acheronie obejmuje to stanowisko w 2175.
3 lipca 2179 Russell prowadzi grupkę jeszcze żywych kolonistów do statku górniczego Onager, żeby uciec z księżyca przed inwazją Obcych. Z trudem lądują na LV-223, gdzie Russella dziwi obecność bujnej roślinności i powietrza zdatnego dla ludzi. Następnie próbuje znaleźć apteczkę, ale okazuje się, że w luku bagażowym schowało się kilka ksenomorfów. Russell uznaje, że jest w nich pewne piękno, po czym ucieka z resztą. Około 30 ocalałych zakłada obozowisko.
Od 10 lipca Russell widuje latający twór, wyraźnie poruszający się wedle jakiejś reguły, i udaje mu się go złapać dopiero 8 sierpnia. Twór okazuje się dronem spektograficznym, w dodatku produkcji Weyland-Yutani.
Podczas jednej z wypraw zbierackich Russell stwierdza, że ryby przy jednym z brzegów jeziora są "dziwniejsze" niż przy innym. Odłącza się też od palących dyskusji, czy z Obcymi walczyć, czy się przed nimi ukryć, bo absorbują go znalezione w dronie nagrania. Orientuje się, że dżungla powstała w raptem 80 lat. Nie znajdując w reszcie ocalałych - których liczba spadła do dwudziestu paru - słuchaczy, 7 września udaje się samotnie w teren, gdzie odkrywa bunkry Inżynierów, a wewnątrz urządzenia prawdopodobnie terraformacyjne i hibernującego kosmitę. Następnie zaszywa się w jaskini na górze i modyfikuje "Łazika" - jak nazywa spektograf - żeby prowadzić na nim wideodziennik.
Wkrótce uznaje, że zaczyna lubić LV-223 za jej tajemnice, zwłaszcza za możliwe narzędzie do szybkiej terraformacji. Intryguje go też "czarna breja", która znajduje się w całej dżungli, i ma wyraźny wpływ na kod genetyczny wszystkiego wokół; szczególnie interesuje go działanie na człowieka.
31 października jako jedyny przeżywa masakrę dokonaną przez zmutowanego Cale'a i ksenomorfy na obozowiczach, bo spędzał noc w swojej jaskini. W ciągu następnych dni odkrywa resztki ludzkiego statku kosmicznego i wrak innego, planuje też naprawić jeden ze znalezionych skafandrów i wyprawić się na jałową cześć księżyca. Dochodzi do wniosku, że znalezione w bunkrze maszynerie same raczej nie "wyprodukowałyby" życia tak szybko, i że musiało być coś więcej.
12 listopada podczas zbierania jedzenia natyka się na posuniętego w mutacji Cale'a; od śmierci ratuje go to, że uwagę mutanta przyciągają Obcy, a dodatkowo żadne ze stworzeń nie chce zbliżyć się do góry. Russell stwierdza, że podejrzanie szybko rosnąca góra w jakiś sposób go chroni, natomiast Cale musiał mieć kontakt z "breją". 21 listopada Russell wraca do bunkra z zamiarem obudzenia śpiącego kosmity; odchodzi wściekły, podczas gdy sarkofag aktywuje się po cichu.
4 grudnia Russell odkrywa, że breja przyspiesza regenerację, a po kilku modyfikacjach - oraz filtracji, prawdopodobnie przy użyciu syntetyka - mogłaby nawet służyć za lekarstwo, na przykład na raka. Męczy go również migrena, której źródła upatruje się w nawdychaniu się oparów brei. 13 grudnia skanuje się przy pomocy "Łazika" i odkrywa zmiany w mózgu wyglądające jak guzy. Nagle urządzenie odbiera sygnał dochodzący z wnętrza góry, w dodatku ludzki; Russell myśli, że góra kogoś pochłonęła i boi się, że to samo może stać się z nim.
19 grudnia Russell pielęgnuje cmentarz, kiedy znów spotyka Cale'a, którego w końcu zabija jednym z krzyży. Pojawiają się również Obcy. Russell w desperacji próbuje doczołgać się do kałuży brei, zastanawiając się, czy przystosowałaby go do lokalnych warunków tak jak Cale'a. Nie daje jednak rady - ksenomorfy go dopadają, i albo zabijają go na miejscu, albo wloką do gniazda jako żywiciela.
Wyniki jego badań doprowadzają w 2220 do mutacji androida i śmierci wielu osób.
Występuje w:[]
- Prometeusz: Fire and Stone (wspomniany)
- Aliens: Fire and Stone
- Aliens: River of Pain / słuchowisko